Składniki:
- 1,5 szklanki mąki pszennej typ 450 (tortowej)
- 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej razowej
- 200 ml letniej wody
- 3/4 kostki drożdży
- szczypta soli
- 3 łyżki oleju
- 3 łyżki miodu
- suszone daktyle i pestki słonecznika na oko
trochę urozmaicona :)
Wymieszałam wszystkie suche składniki
i osobno mokre.
Połączyłam wszystkie i zagniotłam ciasto.
Warto mieć mąkę pod ręką w razie jak ciasto będzie za luźne.
Odstawiłam ciasto do wyrośnięcia około 1h
przykryte ścierką.
Dodałam pokrojone daktyle i słonecznik.
Wyrobiłam ponownie ciasto- było twarde...
Podzieliłam na pół uformowałam chlebki, nacięłam wzdłuż i upiekłam w prodiżu około 1h pieczenia.
Myślałam,że nie wyjdzie był twardy ale jest delikatny i miękki :)
Wyśmienity!
Mój pierwszy chleb ze słodkimi daktylami - polecam!
Ciepły najlepszy z masłem:)
dawno nie pichciłam sobie razowca, oj, dawno, spróbuję zrobić taki na słodko :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :) wszystko ostatnio łączę ze słodkim :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zaopatrzyć w mąkę razową. Pysznie ten chlebek wygląda :)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniały! Dodatek daktyli zachwyca!
OdpowiedzUsuńAleż pysznie u Ciebie! Pozdrawiam:)